Po udanej próbie przygotowania bezmięsnych burgerów z soczewicy i ziemniaków, przyszedł czas na prawdziwe jedzenie. 😀 Dzisiaj będziemy rzucać mięchem, które na końcu wyląduje na naszym talerzu jako domowe burgery.
Pojawią się też domowe bułki nisko-węglowodanowe na bazie mleka i mąki kokosowej, bez laktozy i glutenu. Dzisiaj to będzie uczta!

Ostatnio na jednej z facebookowych grup padło pytanie o jedzenie na mieście. Poniżej członkowie grupy rzucali propozycje bezpiecznych miejsc, gdzie można coś zdrowego zamówić. Pojawiły się różne miasta w Polsce i nazwy knajp. Co ciekawe, na liście kilkukrotnie wymieniono bary z burgerami.
A przecież jeszcze kilka lat temu burgery uchodziły za odrażający fast food, najbardziej przetworzone z dań. Co się zmieniło? Myślę, że przede wszystkim ich forma. Kiedyś burger to była wielka buła z majonezem i sałatą z dodatkiem plasterka zmielonego mięsa. Dzisiaj burger to kawał dobrej jakości wołowiny, której waga waha się w granicy 100-400 g, a buła jest jedynie dodatkiem. Sama wielokrotnie zamawiam burgera bez bułki i zawsze jest to dobry wybór. 🙂

Domowe burgery

Czego potrzebujemy? (4 sztuki)
– 400 g mielonej wołowiny, np. z 15% zawartością tłuszczu
– 1 jajko
– przyprawy: sól, pieprz, wędzona papryka
– olej kokosowy do smażenia

Domowe bułki LCHF

Czego potrzebujemy? (4 sztuki)
– 50 g mąki kokosowej
– 3 jajka
– 200 ml mleka kokosowego (stała część z puszki)
– 50 g nasion chia
– 1 łyżeczka sody oczyszczonej
– sezam do posypania

Domowe burgery

Jak przygotowujemy?
Mięso przekładamy do miski, wbijamy jedno jajko, dodajemy po płaskiej łyżeczce każdej z przypraw i zagniatamy razem. Formuje 4 duże kule, które potem lekko spłaszczamy w dłoniach. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju kokosowego i obsmażamy burgery po kilka minut z każdej strony, w zależności od naszej preferencji co do stopnia wysmażenia. Polecam krwiste lub średnio-krwiste, ale to już kwestia gustu.

Domowe bułki LCHF

Jak przygotowujemy?
Mleko kokosowe wkładamy do lodówki do góry dnem na 2-3 dni wcześniej, żeby uzyskać jego stałą konsystencję. Po tym czasie, wyjmujemy połowę i przekładamy do miski. Dodajemy rozbełtane jajka, mąkę, sodę i nasiona chia oraz dokładnie razem mieszamy. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (opcja pieczenia góra-dół), a ciasto odstawiamy na 15 min, żeby chia nam napęczniały.
Kolejno wilgotnymi rękami formujmy duże kule i rozpłaszczamy je lekko na papierze do pieczenia. Nacinamy je na wierzchu lekko widelcem i posypujemy sezamem. Pieczemy przez 30 min, potem zmniejszamy temperaturę do 160 stopni i czekamy jeszcze 10 min. Wyjmujemy i zostawiamy do przestygnięcia.

Gotowe bułki przekrawamy na pół, wkładamy w środek mięso i ulubione dodatki, i zajadamy.
Ja posmarowałam jedną połówkę bułki serem kozim, na to położyłam świeżą paprykę, sałatę, pomidory i mięso. Na drugą połówkę położyłam domowy dżem jabłkowy z chilli. Smakowały nieziemsko!

Domowe burgery domowe bułki LCHF

Jeden kawał mięcha to jakieś 280 kcal, T: 20 g, W: 0 g, B: 19 g. Zaś jedna bułka LCHF to ok 227 kcal, T: 16 g, W: 5 g i B: 7 g. Smacznego! 🙂