Nadszedł magiczny czas rozszerzania diety mojego syna, dlatego na blogu będą pojawiać się też przepisy przeznaczone dla niemowlaków. Przy drobnej modyfikacji, cała rodzina będzie mogła korzystać z przyrządzonych posiłków. Na pierwszy rzut, przygotowałam domowy pasztet z wątróbki i batata, który po dodaniu soli, pokochają również starsi domownicy. Przepis jest banalnie prosty, ale pieczenie wymaga trochę czasu (jak to bywa w przypadku pasztetu). Natomiast potrzebne składniki zamykają się w kilku pozycjach.

W Polsce, większość mam decyduje się na podawanie gotowanych warzyw i owoców w pierwszych tygodniach rozszerzania diety. Dlaczego u mnie pojawił się pasztet? Słowo-klucz to wątróbka. Wątróbka jest bogatym źródłem witamin z grupy B (zawiera jej więcej niż polecane do spożycia kasze), w tym jest produktem spożywczym, który zawiera najwięcej witaminy B12. Jest świetnym źródłem witaminy A, jako retinolu. Zawiera więcej choliny (aminokwasu, czyli białka) niż jajko. Ma cholesterol, którego organizm potrzebuje do produkowania hormonów płciowych. Jest doskonałym źródłem kwasu foliowego (ma go 20 razy więcej niż brokuł). A co najważniejsze, jest bogata w żelazo, które jest w wysokim stopniu biodostępne.*

Tutaj zatrzymam się dłużej. Na studiach podyplomowych, w tym semestrze, w ramach przedmiotu: Wzbogacanie dietetyczne, dużo mówiliśmy o niedoborach występujących na obszarze naszego kraju. U Polaków najczęściej występują braki wapnia, kwasu foliowego, jodu oraz żelaza. Na niedobory są narażone głównie starsze osoby, kobiety w ciąży, matki karmiące oraz małe dzieci. Żelazo występuje w wielu produktach spożywczych, również roślinnych, ale jest to żelazo niehemowe, które jest znacznie słabiej przyswajalne. Przyswajalność żelaza można poprawić, spożywając je z produktami bogatymi w witaminę C. Jednak dużo lepiej sięgać po produkty, które mają wysoce przyswajalne, biodostępne żelazo, np. wątróbkę. Paradoksalnie, wątróbka również jest świetnym źródłem wit C.

Niektórzy obawiają się spożywania wątróbki z uwagi na zawartość toksyn. Żeby przepędzić te obawy, warto sięgnąć po podroby z kurczaka z ekologicznego chowu lub znanego źródła. Moja babcia hoduje kurczaki, dlatego ten problem mam z głowy.

Wiem też, że wątróbka należy do produktów, które albo się kocha, albo nienawidzi. Dlatego przemyciłam ją w formie pasztetu. Dodatek batata zapewnia słodkawy smak potrawy, którą polubią i dzieci, i dorośli.

Domowy pasztet z wątróbki i batata

Czego potrzebujemy? (kokilka)
– 1/2 batata
– 3 wątróbki kurczaka
– 1 jajko
– przyprawy: rozmaryny, majeranek, tymianek, oregano, liście laurowe
– świeży koper
– olej kokosowy
*sól – tylko w przypadku przygotowywania pasztetu dla starszych domowników.

Domowy pasztet z wątróbki i batata

Jak przygotowujemy?
Batata obieramy ze skóry, myjemy i wrzucamy do wrzącej wody. Gotujemy do miękkości około 15-20 min. Zostawiamy do przestygnięcia.
Wątróbkę dokładnie myjemy pod bieżąco wodą. W garnku zagotowujemy wodę, dodajemy po szczypcie: suszonego rozmarynu, majeranku, tymianku i oregano oraz 2-3 liście laurowe. Do wrzątku wrzucamy wątróbkę i gotujemy około 10 min aż zmięknie. Odstawiamy do przestygnięcia.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni (opcja grzania góra-dół).
Do blendera wrzucamy ugotowanego batata i wątróbkę, wbijamy jajko. Blendujemy aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Dodajemy posiekany koperek i całość mieszamy.
*Celowo pomijamy w przepisie sól, która nie jest zalecana do spożycia przed ukończeniem 12-tego miesiąca życia. Jeżeli przygotowujemy pasztet dla starszych domowników to dosypujemy jeszcze łyżeczkę soli.
Gotową masę przekładamy do żaroodpornej kokilki (moja ma 8 cm średnicy) i pieczemy około 1 godzinę.

Domowy pasztet z wątróbki

Domowy pasztet z wątróbki

Cała kokilka pasztetu ma 296 kcal, T: 13 g, W: 19 g i B: 25 g. Smacznego! 🙂

* I. Wierzbicka, K. Karus-Wysocka, Polski przewodni PALEO. Teoria, praktyka, przepisy, Wyd. Publicat