Na pewno są wśród Was sympatycy spędzania wolnego czasu w wiejskim klimacie: popołudnie na leżaku w ogrodzie, wcześniej spacer nad pobliską rzekę, a na podwieczorek – świeże truskawki prosto z grządki. Brzmi nieźle, ale co mają powiedzieć Ci, którzy latem zostają w mieście, w betonowych osiedlach? Bo zazwyczaj nie mają rodziny z domkiem letniskowym albo po prostu lubią – mieć wszystko w zasięgu ręki. Dla nich też jest ratunek na nudę. 😉

Klub Fabryka organizuje w te wakacje projekt skoncentrowany wokół miejskich wydarzeń, które są ich sposobem na spędzanie wolnego czasu. A pomysłów pojawia się bez liku: festiwal kulinarny, targi żywności, projekcje filmowe i tematyczne wydarzenia. Od połowy czerwca aż do końca września możemy z powodzeniem brać w nich udział. Czym konkretnie chcą nas przyciągnąć organizatorzy?

Foodstock – festiwal, który początkowo odbywał się zaledwie cztery razy w roku, w tym okresie jest urządzany co tydzień. Dostajemy wyjątkową okazję do zakosztowania nowych i ulubionych dań za 5 zł, a przy okazji możemy wziąć udział w organizowanych warsztatach kulinarnych. Ci, którzy pod koniec marca odwiedzili Fabrykę w ramach Foodstock Zupa pewnie wiedzą, o czym mówię. 😉

Targ Zdrowych Produktów – dodatkowo w ramach festiwalu każdorazowo możemy zakupić smakołyki na organizowanym targu żywności. Wystawcy proponują nam własnoręcznie wypiekany chleb, owoce z sadów, warzywa z grządki, przetwory, mleko od krowy, świeże ryby czy miód prosto z pasieki. Ceny też na pewno niższe, niż oferują ekologiczne sklepy.

Kino letnie – na piątkowe i sobotnie wieczory zaplanowano dobre filmy, zarówno klasyki jak i najnowsze pokazy, które być może ominęliście w kinach. Bieżący repertuar do sprawdzenia tutaj. Dla spragnionych, nie tylko mocnych wrażeń, Fabryka zaprasza do baru. 🙂 Gdyby ktoś zgłodniał to zawsze może się uraczyć pizzą serwowaną w ramach Fabryki Smaku.

Kawał zielonego ogródka też się znajdzie, a dla dzieciaków piaskownica, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o lokalizacji w kilkuset tysięcznym mieście. Zwierzaki też można zabrać ze sobą, bo Klub Fabryka deklaruje, że są u nich mile widziane. Czyli co? Komu w drogę, temu… 🙂

 fabryka