Każdego dnia przekonuję się o tym, jakie pozytywy wiążą się z mieszkaniem na wsi, a już na pewno z posiadaniem własnego ogródka. Oczywistych nie muszę chyba wymieniać: zrywanie świeżej sałaty na śniadanie, robienie przetworów z najbardziej bio, eko i organic ogórków z grządki, codzienne uziemianie się na przydomowej trawie (o którym pisałam już tutaj).
Ale jest coś jeszcze! Na podwórku można również postawić stół i leżaki, wyciągnąć ruszta i przygotować grillowane sardynki z masłem czosnkowym. Dlaczego akurat sardynki? Te małe rybki świetnie smakują, a jednocześnie należą do stosunkowo najmniej zanieczyszczonych ryb, występujących w Morzu Śródziemnym. O gatunkach, których należy się wystrzegać, napisałam poniżej.

Ryby, których warto unikać

– gatunków hodowlanych: pangi, ryby maślanej, tilapii i łososia atlantyckiego (zwłaszcza tłustych i dużych okazów, bo gromadzą w sobie metale ciężkie i dioksyny)*
– występujących w Morzu Bałtyckim (Bałtyk jest najbardziej zanieczyszczonym morzem na świecie, bo zostało skażone odpadami w trakcie II wojny światowej, które nadal w nim zalegają przez zamknięty charakter zbiornika i płytkie wody, szacuje się, że na dnie może spoczywać do 60 tys. ton broni i amunicji)**
– należących do parszywej dwunastki wg Food&Water Watch: dorsza atlantyckiego, flądrokształtnych atlantyckich (halibuta, flądry i soli), kawioru z bieługi i innych jesiotrowatych, antara patagońskiego, węgorza, łososia hodowlanego, importowanych sumów i pangi, importowanych krewetek hodowlanych i krabów królewskich, gardłosza atlantyckiego, rekina i tuńczyka pospolitego***

Na szczęście, sardynki nie należą do żadnej z tych grup, dlatego zerknijcie na poniższy przepis.

Grillowane sardynki z masłem czosnkowym

Czego potrzebujemy? (5 porcji)
– 1 kg świeżych lub mrożonych sardynek (ja zakupiłam w Lidlu w trakcie portugalskiego tygodnia)
– 75 g prawdziwego masła (82% tłuszczu)
– 3 duże ząbki czosnku
– przyprawy: sól, pieprz
– pęczek świeżej pietruszki
– do podania: 750 g kiszonej kapusty z marchewką (polecam eko Surówkę Charsznicką)

Grillowane sardynki z masłem czosnkowym

Jak przygotowujemy?
Mrożone ryby wcześniej rozmrażamy, a jeżeli używamy świeżych sardynek to musimy je jedynie wypatroszyć. Jedynie to słowo klucz, bo cały proces jest dosyć pracochłonny.
Zaczynamy od zeskrobania łusek nożem z grzbietu. Skóra rybek jest dosyć cienka, więc robimy to bardzo delikatnie. Kolejno myjemy sardynki pod bieżącą wodą. Dalej odkrawamy głowę (jeżeli wolimy smażyć rybki w całości, możemy je pozostawić) i nacinamy powłoki brzuszne, żeby pozbyć się wnętrzności. Wyjmujemy wszystkie organy aż po sam kręgosłup. Po oczyszczeniu sardynek, myjemy je dokładnie pod bieżącą wodą.
Kolejno obsypujemy ryby solą i pieprzem, i pozostawiamy na ok 1 godzinę.

W międzyczasie przygotowujemy masło czosnkowe. Przeciskamy przez praskę ząbki czosnku i łączymy dokładnie z miękkim masłem. Dalej formujemy kulki i przekładamy do kokilki. Dekorujemy natką pietruszki.

Na koniec rozpalamy grilla, układając nisko ruszta. Kiedy uzyskamy odpowiedni żar, sardynki kładziemy na ruszta. Pieczemy około 20 min, co jakiś czas przekręcając rybki, aż nabiorą złocistego koloru.

Grillowane sardynki

Grillowane sardynki

Grillowane sardynki

Podajemy z surówką z kiszonej kapusty i masłem czosnkowym, które idealnie roztopi się na gorących rybkach.
Porcja ze zdjęcia ma jakieś 430 kcal, T: 26 g, W: 13 g i B: 38 g. Smacznego! 🙂

*I. Wierzbicka, K. Karus-Wysocka, Polski przewodni PALEO. Teoria, praktyka, przepisy, Wyd. Publicat
**K. Głowacki, Zanieczyszczenie Bałtyku. Bałtyk – bomba z opóźnionym zapłonem, https://www.ekologia.pl/srodowisko/ochrona-srodowiska/baltyk-bomba-z-opoznionym-zaplonem,14964.html
***Food&Watch Water, Smart Seafood Guide, https://www.foodandwaterwatch.org/sites/default/files/Seafood%20Guide%20Card.pdf