Było już risotto bez ryżu to teraz pora na lasagne bez makaronu. Pewnie pomyślicie, że to prawdziwa zbrodnia, wykluczając główny składnik tego włoskiego dania. Ależ skąd! Prawdziwy sekret tkwi w użyciu dobrej jakości mięsa, dzięki czemu nie stracimy walorów smakowych, a jedynie pozbędziemy się niepotrzebnego zapychacza żołądka.

Odstawiając wszystkie te zapychacze, możemy naprawdę przekonać się czy coś skradło nasze kubki smakowe. Testuję to ostatnio z burgerami. Otóż, bardzo lubię mięso, które jest serwowane w burgerach. Tak, to zmielone, czyli nie wiadomo do końca, co jest w środku. Jak to mówią, to tak jakby zmielić psa razem z łańcuchem i budą. Pewnie dlatego jest takie smaczne! 😀
Natomiast nie jadam chleba i nie mam ochoty zapychać sobie żołądka, czymś nafaszerowanym chemią. Głupio też mi pójść do knajpy i zamawiać burgera bez bułki (niektóre knajpy mają takie opcje w menu – punkt dla nich!), dlatego zostawiam bułkę i jem całą resztę. Z reguły dobrze na tym wychodzę, bo bułka najczęściej jest wysmarowana majonezem z jednej strony, a ketchupem z drugiej!

Idąc tym tropem: specjalnie dzisiaj dla Was przepis bez zapychaczy – tylko mięso, nabiał i trochę cukinii. Zerknijcie poniżej! 🙂

Lasagne z cukinii – czego potrzebujemy? (4 porcje)
– 500 g mięsa mielonego (wieprzowego lub wołowego)
– 350 g przecieru pomidorowego
– 1 średnia cukinia
– 450 g serka wiejskiego
– 200 g sera mozzarella
– przyprawy: sól, pieprz, płatki chilli, wędzona papryka
– olej do smażenia

Lasagne z cukinii – jak przyrządzamy?
Jeżeli używamy mięsa wieprzowego lub wołowego w kawałku to oczywiście musimy zemleć je najpierw w maszynce. W przypadku już zmielonego mięsa sprawa jest dosyć prosta, wystarczy, że wrzucimy je na rozgrzany olej. Dalej doprawimy solą, pieprzem płatkami chilli i wędzoną papryką do smaku oraz obsmażymy na patelni.
Kiedy mięso jest gotowe, wlewamy przygotowany przecier pomidorowy i mieszamy dokładnie razem. W razie potrzeby, dosalamy do smaku.
W międzyczasie możemy przygotować paski cukinii, najpierw myjąc ją dokładnie pod bieżącą wodą. Za pomocą obieraczki do ziemniaków lub szatkownicy możemy pokroić warzywo na cienkie i długie kawałki, które posłużą nam za makaron. Przed ułożeniem ich w naczyniu, musimy dokładnie odsączyć paski cukinii za pomocą papierowego ręcznika.
Dalej rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni (opcja pieczenia góra-dół) i wyjmujemy żaroodporne naczynie, które musimy skropić olejem.
Na samym końcu układamy warstwy naszej lasagne: najpierw kawałki cukinii, następnie mięso mielone w pomidorach oraz serek wiejski. Powtarzamy jeszcze dwa, trzy razy, w zależności od wielkości naszego naczynia.
Na wierzchu układamy starty ser mozzarella.
Zapiekamy całość razem przez 25-30 min, pozwalając upiec się naszej cukinii. Dalej można już tylko rozkładać talerze!

DSC07820

Tym sposobem mamy porcję lasagne z cukinii, której kaloryczność wyliczyłam na 535 kcal, z czego: T: 34 g, W: 9 g i B: 45 g. Smakuje obłędnie! Oczywiście, jeżeli użyjecie dobrej jakości mięsa – u mnie stek wołowy Angus 15% T.