Poniżej kolejny dowód na to, że eksperymentowanie się opłaca.
Miałam ochotę na klasyczne bazyliowe pesto. Ale rzadko kiedy mam w szafce orzeszki pini, a w lodówce parmezan. Z orzeszkami to żaden problem, bo można zastąpić je pestki, np. dyni, których użyłam w przepisie albo ziarnami słonecznika. Płatki migdałowe też by się sprawdziły.
Z parmezanem trochę gorsza sprawa (w końcu to klasyk!), ale postanowiłam  zamienić go na twardy kozi ser. I to był strzał w dziesiątkę. Makaron z fasoli z bazyliowym pesto jeszcze nigdy nie smakował tak dobrze!

Żeby podać ten sam obiad Kajtkowi, odłożyłam część niedoprawionego jeszcze pesto do osobnego naczynia, a potem do dorosłej porcji dosypałam soli i pieprzu. Czosnek jednak znalazł się w wersji dla niemowlaka. Bo czosnku nie trzeba się bać. Dzieci karmione piersią rozpoznają różnorodne smaki, których dostarcza im matka wraz z pożywieniem. Są dużo bardziej otwarte na próbowanie nowych aromatycznych przypraw, które powinny być wprowadzane do diety, żeby rozwijać wrażliwość kubków smakowych niemowlaka.*

Zachęcam Was do przyprawiania potraw swoim maluchom w trakcie rozszerzania diety. To, że w trakcie gotowania pomijamy sól, nie oznacza, że powinniśmy podawać gotowanego kurczaka bez żadnych przypraw. Wręcz przeciwnie, zawsze powinniśmy dodać świeże lub suszone zioła, żeby posiłek był smaczny. Jeżeli nam nie smakuje, im też nie będzie.

Mały dostał makaron z fasoli ze swoją wersją pesto, uboższy o wędzonego tuńczyka, głównie ze względu na wysoką zawartość soli w rybie. Reszta bez zmian.

Makaron z fasoli z bazyliowym pesto

Czego potrzebujemy? (4 porcje)
– 250 g makaronu z czarnej fasoli (albo klasycznego spaghetti)
– 120 g wędzonego tuńczyka (albo z puszki)
– 10 sztuk suszonych pomidorów
– 100 ml oliwy z oliwek
– 40 g pestek dyni
– 20 g twardego sera koziego
– 2 ząbki czosnku
– pęczek świeżej bazylii
– sól i pieprz

Makaron z fasoli z bazyliowym pesto

Jak przygotowujemy?
Pestki dyni podrażamy na suchej patelni aż do uzyskania lekko złotego koloru.
Do blendera wlewamy oliwę, dodajemy umyte liście świeżej bazylii oraz czosnek. Ser ścieramy na tarce i wrzucamy do reszty składników. Dosypujemy uprażone pestki dyni. Blendujemy na gładką masę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Suszone pomidory zalewamy wrzątkiem i czekamy kilka minut, żeby zmiękły. Kroimy w cienkie paski.
Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu z kilkoma kroplami oliwy. Kolejno mieszamy z gotowym pesto.
Rozkładamy na talerze. Dodajemy wędzonego tuńczyka pokrojonego w plastry oraz suszone pomidory.

Makaron z fasoli

I gotowe. Porcja ze zdjęcia ma jakieś 589 kcal, T: 31 g, W: 36 g i B: 28 g. Smacznego! 🙂

*G. Rapley, T. Murkett, Bobas Lubi Wybór, Wyd. Mamania, Warszawa