Tymianek, znany też jako macierzanka, jest bardzo popularnym, ale niedocenianym ziołem. W końcu, kuchnia włoska przyzwyczaiła nas do wykorzystywania oregano (jako nieodłączny składnik pizzy), francuska pokazała nam zioła prowansalskie (jako, np. składnik dressingów), a chińska nauczyła jak używać kolendry (każde danie, które jadłam w Chinach było nią udekorowane). My mamy tymianek, który niejednokrotnie rośnie w naszych ogródkach i to wcale uprzednio niezasiewany, a jakże potrzeby, mając na uwadze naturalne sposoby na łupież i trądzik.

Tymianek – właściwości

W książce Zioła czynią cuda, Andrzej Skarżyński pisze, że tymianek pochodzi z starożytnego Egiptu, gdzie od początku potwierdzano jego właściwości bakteriobójcze. To właśnie tam, jakieś 3500 lat temu, używano oleju tymiankowego do balsamowania zwłok. Później, popularne zioło, przejęli zarówno Grecy jak i Rzymianie. Służyło im jako lek, kadzidło i oczywiście przyprawa. Ciekawostką jest znaczenie greckiego słowo thymos, które oznaczało siłę i męstwo, ale i czasownik odkażać. Do Polski tymianek sprowadzili zakonnicy, około XVI wieku, i został z nami do tej pory. Już wtedy używano go do leczenia ran, a kobiety przygotowywały napar do kąpieli, który rzekomo wpływał na powiększanie się biustu.
W tymianku znajdziemy m.in. kwasy organiczne, witaminę B, mikroelementy oraz inne substancje o działaniu antybiotycznym. Autor wspomina, że zioło działa uspokajająco na układ nerwowy, wykrztuśnie, ale i antybakteryjnie.*

Tymianek – na problemy z łupieżem

Dlaczego o tym wszystkim wspominam? Otóż przekonałam się na własnej skórze (i skórze już-męża), że wszystko powyższe to prawda.
Doszło do tego, że u już-męża pojawiło się kilka miesięcy temu silne uczulenie skóry głowy, zaczerwienie i łupież łojotokowy. Nic przyjemnego, dodając do tego wartości estetyczne i nieprzyjemne uczucie swędzenia.
Od razu zaczęły się eksperymenty ze specjalnymi szamponami, i z apteki, i z drogerii, włączając w to Bodycann, czyli specyfik z olejem konopnym, który jest polecany, m.in. do walki z łuszczycą czy atopowym zapaleniem skóry. Wszystko na nic! Plus mnóstwo pieniędzy wyrzuconych w błoto.

Aż tu któregoś dnia, trafiłam w internetach na artykuł o tymianku. Skoro inne kosmetyki i drogie, i tanie, nie działały to postanowiliśmy spróbować.

Napar z tymianku – jak przygotować?

Sposoby są dwa.
Najlepiej przygotować 2 łyżki ususzonego wcześniej zioła (lub kupionego w spożywczaku) i zalać je wrzątkiem, zostawiając w naczyniu, pod przykryciem, na kilkanaście minut.
Można też wsypać 2 łyżki tymianku do garnuszka i gotować przez kilkanaście minut, aż woda nabierze żółtawo-zielonego koloru.
W obu przypadkach, napar trzeba odcedzić, odrzucając zioła, a zostawiając samą tymiankową wodę.

Przygotowany i przestudzony napar, wylewamy na umyte włosy i skórę głowy. Nie spłukujemy! Włosy będą miały charakterystyczny, ziołowy zapach, ale to chyba żaden problem, prawda? Najważniejsze, że działa i to od pierwszego użycia.
U już-męża, łupież zniknął w 70-80% po pierwszej takiej kuracji. Dla podtrzymania efektu, tę czynność powtarzał przez dwa tygodnie i jego problem rozwiązał się sam. Albo raczej dzięki tymiankowi! 😀

Tymianek – na problemy z trądzikiem

Z kolei, kiedy to ja zaczęłam borykać się z trądzikiem w okolicach żuchwy, spowodowanym pewnie wahaniami hormonów, też postanowiłam spróbować.
Przygotowany napar, przelałam do butelki i postawiłam na półce w łazience. Zaczęłam używać go codziennie, zamiast toniku, po dokładnym zmyciu makijażu. Pierwsze efekty zauważyłam już po dwóch tygodniach, kiedy wygląd skóry twarzy, zaczął się poprawiać i nie pojawiały się już nowe wypryski. Zauważyłam, że tymianek działa bardzo kojąco, wręcz uspokajająco i aktywnie walczy z namnażającymi się bakteriami.

Tymianek – naukowe eksperymenty

Dla potwierdzenia moich teorii, wspomnę, że naukowcy z Uniwersytetu w Leeds prowadzili badania nad skutecznością tymianku w walce z trądzikiem. Artykuł, pochodzący z 2013 roku, mówi, że tymianek jest bardziej efektywny w zabijaniu bakterii, powodujących trądzik, niż tradycyjne chemiczne kremy.  Ta teoria była wygłoszona na konferencji Society for General Microbiology’s w Dublinie. Mówiono o tym, że tradycyjne środki do walki z trądzikiem, zawierające nadtlenek benzoilu, mają mnóstwo skutków ubocznych i powodują uczucie pieczenia,  i podrażnienie skóry. Natomiast, przeprowadzone badania pokazały, że skuteczność tymianku jest porównywalna do wspomnianych środków chemicznych.**

Czyli co? Chyba warto przekonać się, że naturalne sposoby na łupież i trądzik też dają radę, a do tego są bardzo tanie. Zanim wydamy majątek u dermatologów, w aptekach czy drogeriach, sięgnijmy po tymianek, którego saszetka to koszt 1,50 zł. A wystarczy na 2-3 użycia. Polecam spróbować. 🙂

naturalne sposoby na łupież

*Zioła czynią cuda, Andrzej Skarżyński, Wyd. Comes, 1994
**Thyme for a more natural cure to acne, Leeds Beckett University, Listopad 2013,  http://www.leedsbeckett.ac.uk/news/thyme-for-a-more-natural-cure-to-acne/