Sezon na dynie już się skończył, ale co powiecie na to, żeby przypomnieć sobie smak tego warzywa? Na pewno w Waszych zamrażarkach znajdą się jeszcze jakieś zapasy. Jeżeli nie to polecam spróbować dyni piżmowej, która wyglądem bardziej przypomina melona. Różnica w smaku również jest wyczuwalna, bo jest zdecydowanie słodsza, maślana. Obranie jej ze skóry może sprawić trochę kłopotu, bo jest niezwykle twarda, dlatego polecam poniższy sposób. Jeżeli najpierw ją upieczecie to skóra zejdzie sama.

Pomysł na obiad to tym razem serowy mus z dyni piżmowej – idealny dodatek do makaronu, którego urozmaicenie stanowi wędzony filet z kurczaka. Jedna z pięciu porcji warzyw, a do tego białko i węgle, czego można chcieć więcej? Nowy ciekawy smak, który przez swoją delikatność zyska sobie żeńskie grono sympatyków, a także mięsny dodatek podbijający męskie podniebienia! 😀

Serowy mus z dyni – czego potrzebujemy? (4 porcje)
– 50 gramów miękkiego sera koziego
– 50 gramów sera żółtego, np. cheddar
– 200 ml bulionu warzywnego
– 1 łyżka oliwy
– 1 średniej wielkości dynia (użyłam piżmowej)
– 1 wędzony filet z kurczaka
– 200 gramów pełnoziarnistego makaronu w ulubionym kształcie
– zioła prowansalskie/sól/pieprz
– pietruszka do dekoracji

Serowy mus z dyni – jak przyrządzamy?
Zaczynamy od nagrzania piekarnika do 180-200 stopni. W międzyczasie przygotowujemy główny składnik musu – dynię piżmową, którą przekrawamy wzdłuż, wydrążając pestki. Kolejno smarujemy środek oliwą i oprószamy solą, i pieprzem do smaku. Wstawiamy do piekarnika na 40-50 min, sprawdzając pod koniec czy zmiękła. Wyjmujemy i zostawiamy do ostudzenia.
Makaron gotujemy al dente i odcedzamy. Dynię piżmową kroimy w paski i zdejmujemy z niej skórę. Przekładamy do miski, dodając kolejno ser kozi i uprzednio starty cheddar, a także bulion i oliwę. Doprawiamy do smaku, po czym wszystkie składniki blendujemy.

Wędzonego fileta kroimy kostkę, a makaron mieszamy z otrzymanym wcześniej musem. Przekładamy na talerz, dodajemy kurczaka i posypujemy pietruszką. Gotowe! Serowy mus z dyni z dodatkiem fileta to jedynie 205 kcal, do tego doliczamy 50 gramów makaronu (chyba, że ktoś woli więcej) i dostajemy 378 kcal na porcję. Smacznego! 🙂