W tym roku posadziłam dwie sadzonki cukinii. Obie niemiłosiernie się rozrosły, dając dużo owoców. Już dwa razy robiłam domowy ketchup z cukinii, ale teraz przyszła pora na eksperymenty.

Obecnie eksperymentuję z fiori di zucca, czyli smażonymi kwiatami cukinii, które pierwszy raz skosztowałam w Rzymie (zobacz tutaj – CO ZJEŚĆ W RZYMIE OPRÓCZ PIZZY I MAKARONU?). W restauracji były serwowane w formie przystawki. Z tego, co pamiętam, były nafaszerowane miękkim serem, chyba ricottą, kolejno zanurzone w cieście i usmażone na głębokim tłuszczu. Pokażę Wam przepis za tydzień, a międzyczasie – łapcie przepis na domowy ketchup z cukinii – bez cukru.

Domowy ketchup z cukinii – bez cukru

Czego potrzebujemy? (4 l ketchupu)
– 3 kg cukinii
– 1 kg czerwonej cebuli
– 1 l przecieru pomidorowego
– 200 ml octu jabłkowego
– 200 g ksylitolu
– 5 ząbków czosnku
– przyprawy: sól (2 łyżki), zioła prowansalskie (3 łyżki), ostra papryka (2 łyżki).

Domowy ketchup z cukinii – bez cukru

Jak przygotowujemy?
Cukinie i cebule kroimy w kostkę albo siekamy na plasterki i zostawiamy na około 5 h, żeby puściły wodę.

Po tym czasie gotujemy warzywa (około 20 min) aż zmiękną. Dodajemy wszystkie przyprawy i przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przecier pomidorowy i ksylitol.
Dolewamy ocet jabłkowy.

Gotujemy jeszcze 15-20 min, po czym studzimy.

Blendujemy i przekładamy do wyparzonych słoików (u mnie 300 ml), zakręcamy i pasteryzujemy na sucho, czyli wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 120 stopni na 20 min.
Potem wyjmujemy i ustawiamy na blacie do góry dnem, żeby wieczka dobrze się zassały.

W 100 ml ketchupu z cukinii jest 44 kcal, T: 0,3 g, W: 6 g i B: 1,7 g.