Często prowadzenie tabelek z kalorycznością naszych codziennych posiłków albo gromadzenie danych o rodzajach aktywności fizycznej i liczbie spalanych kalorii może wydawać się żmudnym i nużącym zajęciem. Jednak te magiczne cyferki mogą okazać się bardzo pomocne, zwłaszcza gdy dążymy do określonego celu – chcemy stracić na wadze, nabrać masy mięśniowej albo spalić tłuszcz.

Na szczęście, w prowadzeniu tych wszystkich obliczeń z powodzeniem może wyręczyć nas Fitbit – inteligentna bransoletka. Oprócz znanych nam już funkcji, takich jak mierzenie liczby kroków i przeliczanie ich na spalane kalorie, badanie efektywności snu czy szacowanie bilansu kalorycznego, doskonale radzi sobie ze zbieraniem tych informacji i generowaniem z nich tygodniowych raportów. Dzięki temu możemy ocenić procentowe wykonanie planu i zastanowić się, co jeszcze da się ulepszyć.

Poniżej możecie zobaczyć moje ostatnie osiągnięcia. Zgodnie z zaleceniami lekarzy, średnia liczba kroków wyniosła powyżej 10 tysięcy, a najbardziej aktywnego dnia przeszłam prawie 19 tysięcy. Jak widać była to sobota, która rozpoczęła się wizytą w muzeum czołgów, a skończyła maszerowaniem po nadmorskich klifach – stąd te wyniki. I proszę bardzo – 13,35 km. 😉 Co prawda mój plan zakłada dzienne dystanse na poziomie 8 kilometrów, więc suma tego tygodnia jest całkiem zbliżona.

Wygląda na to, że średnia spalanych kalorii jest nieco wyższa niż założona i przekracza liczbę 2000. Oczywiście zależy to od rodzaju danej aktywności fizycznej, która znacząco podbiją ten wynik. Kolejno widzimy porównanie spożytych kalorii i tych, których udało się pozbyć. Różnica zatrzymuje się na poziomie -5471, dodając zakładany deficyt -3500, otrzymujemy -1971. O tyle więcej powinnam dostarczać tygodniowo organizmowi kalorii, aby wykonać założony plan.

Na wahania wagi nie zwracajcie tutaj uwagi. Póki co, to urządzenie spoczywa w kartonowym pudełku i czeka na swoją kolej w wysyłce do mojego nowego miejsca zamieszkania. Tyle, że pod koniec miesiąca się przeprowadzam, a wiadomo, im mniej rzeczy, tym mniej zachodu. 😉

Raport zamyka informacja o efektywności snu, którego średnią długość szacuje na 7 h 31 min, dodając jakieś 8-krotne pobudki w trakcie i 14 min na zapadnięcie w sen.

Dobra, na dzisiaj koniec z cyferkami. Miłej niedzieli, odpoczywajcie! 🙂

fitbit raport