Czy warto jeść lokalnie? – Produkty lokalne.
Czym jest produkt lokalny i jaka jest jego definicja? Jest ich kilka.
Zagraniczne źródła mówią o zasięgu 100 mil, czyli około 160 km. W 2008 roku w ankiecie przeprowadzonej w Leopold Institute w USA, 2/3 badanych odpowiedziało, że produkt lokalny to taki, który wyrósł w promieniu 100 mil (160 km).*
Czasami produkt lokalny odnosi się do żywności w obrębie województwa, stanu czy prowincji. Innym razem, w małych państwach, lokalny oznacza tyle, co krajowy.*
Z kolei, w Unii Europejskiej funkcjonuje termin: produktów regionalnych i tradycyjnych, który charakteryzuje „artykuły rolno-spożywcze pochodzące z konkretnych regionów i charakteryzujących się tradycyjną metodą produkcji”**
Produkty regionalne i tradycyjne są przyporządkowane według województw i podzielone na mnriejsze grupy: produkty mleczne, mięsne, rybołówstwa, warzywa i owoce, wyroby piekarnicze, olej i tłuszcze, miody, gotowe dania i potrawy, napoje, inne produkty.
Czy warto jeść lokalnie? – Produkty lokalne na Podkarpaciu.
Poniżej znajduje się tabelka z niektórymi produktami charakteryzującymi Podkarpacie.
Sery i produkty mleczne | Mięso świeże oraz produkty mięsne | Produkty rybołówstwa, w tym ryby | Orzechy, nasiona, zboża, warzywa i owoce | Wyroby piekarnicze i cukiernicze | Oleje i tłuszcze | Miody | Gotowe dania i potrawy | Napoje (alkoholowe i bezalkoholowe) | Inne produkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Ser kozi „wołoski” biały lub wędzony Bryndza kozia Gomółki Ser kozi podkarpacki biały i wędzony Ser żółty smażony podkarpacki Ser biały z Handzlówki Ser kornaka w zalewie ziołowej Serek twarogowy ziarnisty Ser wielkanocny Szyszki piwne Ser kozi dojrzewający bieszczadzki Bundz kozi Ser krowi łemkowski Bryndza łemkowska Bundz łemkowski | Kiełbasa markowska Przysmak zapiekany markowski Kiełbasa swojska krajana Pasztet zapiekany Kiełbasa głogowska Szynka wiejska markowska Salceson dukielski Kiszka pasztetowa dukielska Kiszka kaszana regionalna dukielska Kaszanka wiejska pilzneńska Salceson wiejski pilzneński Kiełbasa swojska pilzneńska Szynka swojska pilzneńska Szynka biesiadna pilzneńska Golonka podkarpacka z Pilzna | Karp po starzawsku Lasowiacki karp w galarecie Karp wędzony z Rudy Różanieckiej | Powidła krzeszowskie Róża ucierana podkarpacka Dereń kiszony podkarpacki Powidło galicyjskie z kotła Ogórki kiszone z Handzlówki Suszone plasterki jabłek z Pruchnika Gruszki w syropie miodowym Pruchnicka gruszka suszona Pruchnicka suszona śliwka węgierka Powidła śliwkowe | Staropolski chleb sanacyjny, pieczony na drewnie i liściach kapusty Chleb flisacki dawniej zwany chrupackim Chleb chwałowski Krupiak Proziaki Rzeszowski kołacz weselny Kruszonka lasowiacka Chrupaczki Chleb razowy łańcucki na liściu kapusty Makowiec sędziszowski Serowiec sędziszowski Sędziszowskie ciasto z jagodami Chleb sędziszowski żytni Futomski bulwiok Tort chlebowy z Korniaktowa | Olej podkarpacki Masło domowe z Handzlówki Masło lasowiackie Masło z Jasienicy Rosielnej | Podkarpacki miód spadziowy Miód lubaczowski Miód z Korzenicy wielokwiatowy i nektarowo-spadziowy | Kapusta z kaszą jęczmienną po lasowiacku Panepuchy Kacapoły lub kręgle Pierogi z kapustą i grzybami pilzneńskie Pierogi z mięsem pilzneńskie Pierogi pilzneńskie z borówkami Pierogi ruskie pilzneńskie Gołąbki pilzneńskie Kapusta ziemniaczana Żur rzeszowski Razowe pierogi z Wiercan Pamuła glinicka Mączka z gęsi po dachnowsku Gołąbki z Nowego Sioła Pieróg dachnowski z kaszą gryczaną i ziemniakami | Kruszon Górecki kompot z suszu Orzechówka krzeszowska Lasowiacka nalewka z pigwy Lasowiacka nalewka żurawinowa Soki z owoców tłoczone na zimno z Ziemi Łańcuckiej Sok z owoców czarnego bzu Orzechówka jasielska Wiśniówka jasielska Śliwowica krzeszowska Malinówka jasielska Herbata miodowo-lipowa Dereniówka Bask z Albigowej | Galicyjski ocet jabłkowy |
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Lista produktów tradycyjnych, https://www.gov.pl/web/rolnictwo/lista-produktow-tradycyjnych
Są to tylko przykłady produktów, bo lista jest naprawdę pokaźna. Najwięcej pozycji znajduje się wśród wyrobów mięsnych, łącznie aż 77 produktów, zaczynając od kiełbasy, przez baleron, szynkę, schab, boczek, a kończąc na konserwach.
Czy warto jeść lokalnie? – Pozytywne strony.
W książce „Polski Przewodnik Paleo” I. Wierzbicka pisze, że ludzie dopasowują się do swojego środowiska, nabierając takiej samej flory bakteryjnej, przez co, lokalna żywność jest dla nich najzdrowsza.***
Jeszcze kilkaset lat temu ludzie jedli tylko dostępne im produkty, bo nie mieli dostępu do żywności pochodzącej z importu oraz nie mogli w łatwy i szybki sposób wyjeżdżać zagranicę. Współcześnie zdarzają się sytuacje doświadczania przewlekłej biegunki w trakcie urlopu w egzotycznym kraju. Może mieć to związek z odmienną florą bakteryjną, która oddziałuje na organizm.***
Importowane warzywa i owoce z reguły zbiera się, kiedy są jeszcze niedojrzałe, potem traktuje się je konserwantami i środkami grzybobójczymi, żeby przetrwały transport i dojechały na miejsce gotowe do spożycia. Dlatego, zamiast dostarczać potrzebnych witamin i minerałów, mogą szkodzić ludziom.***
W książce znajdują się też porady, co do lokalnych zakupów.
Przede wszystkim, odradzane jest sięganie zimą po te warzywa i owoce, na które nie ma sezonu, zwłaszcza rzodkiewkę, ogórka, paprykę i pomidora oraz kupowanie już zapakowanych, obranych, a nawet pokrojonych warzyw, gotowych do spożycia. Jesienią i zimą zalecane jest spożywanie kiszonek i bulw oraz dokładne mycie wszystkich produktów.***
Czy warto jeść lokalnie? – Negatywne strony.
Z drugiej strony, na niektórych obszarach, występuje taki klimat, że jedzenie lokalnych i sezonowych produktów wiązałoby się ze spożywanie tylko kilku wybranych artykułów.*
W 2005 roku A. Smith i J. MacKinnon postanowili przeprowadzić eksperyment, w którym przez rok będą jeść tylko lokalną żywności, w zasięgu 100 mil od Vancuver, w Kanadzie. Po roku, wspólnie stwierdzili, że czas, który spędzili na zdobyciu i przygotowaniu jedzenia był porównywalny do pracy na pół etatu. Osiągnięcie zróżnicowanej i odpowiednio zbilansowanej diety było dla nich wyzwaniem, nawet korzystając z zapasów, które zgromadzili na zimowe miesiące.****
Dodatkowo, trzeba wziąć też pod uwagę emocjonalne podejście do jedzenia. Jeżeli ktoś przez całe życie jadł banany to trudno będzie przekonać go do porzucenia tej praktyki tylko dlatego, że banany są importowane i naturalnie nie rosną w klimacie umiarkowanym.
Czy warto jeść lokalnie? – Podsumowanie.
Najlepiej sprawdzić ofertę lokalnych rolników i hodowców, którzy oferują unikalne artykuły wytwarzane według tradycyjnej receptury. Pomóc tutaj może spis produktów lokalnych i tradycyjnych, który znajduje się na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Świetnie sprawdzi się też zasada „cudze chwalicie, a swego nie znacie”, w myśl której, lepiej najpierw skusić się na krajowe zbiory i rozkoszować się w tradycyjnych, dobrze znanych smakach, a dopiero później szukać zagranicznych inspiracji.
*S. DeWeerdt, Is Local Food Better?, WorldWatch Institute, World Watch Magazine, May/June, Volume 22, No. **Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Produkty regionalne i tradycyjne, https://www.gov.pl/web/rolnictwo/produkty-regionalne-i-tradycyjne1
***I. Wierzbicka, K. Karus-Wysocka, Polski Przewodnik Paleo, Wyd. Publicat, Poznań 2016, s. 30-31.
****J. Macdiarmid, Seasonality and dietary requirements: will eating seasonal food contribute to health and environmental sustainability?, Nutrition Society(2014),73, 368–375